Posiadanie rodzeństwa ma swoje plusy. Jednym z nich jest to, że nawet jeśli dzielą nas tysiące kilometrów, zawsze możemy na siebie liczyć. Tym razem brat spełnił moją zachciankę i jakiś miesiąc temu przysłał prosto z Niemiec świeżutkie wydanie magazynu z wykrojami Ottobre Design Kids. Znalazłam w nim mnóstwo fajnych propozycji na lato dla Tosi. Kilka dni wcześniej zrobiłam też spore zamówienie na materiały. A w związku z tym, że z dnia na dzień słońce coraz mocniej przygrzewa, nie pozostało mi nic innego, jak zabrać się za szycie. Oto, co z tego wyszło.
Zacznę od moich wrażeń odnośnie samego magazynu. Wydany
jest naprawdę super. Arkusze z wykrojami są na porządnym papierze, nie
tak cienkim jak w Burdzie, ale z kolei rozmiary poszczególnych modeli są
oznaczone linią w takim samym kolorze i trzeba bardzo uważać przy
kopiowaniu. Niewiele mogę powiedzieć o samych instrukcjach szycia,
ponieważ nie rozumiem po niemiecku :D Wiem, że w Polsce można zamówić Ottobre w
języku angielskim, więc miałabym większą szansę na zrozumienie, ale 50zł
za gazetę to dość dużo. Nie zaglądam więc darowanemu koniowi w zęby i
będę walczyć z niemieckim!
Na pierwszy rzut zdecydowałam się na komplet Little Mermaid - bluzeczkę bez rękawów i szorty.
Ottobre Design Kids Fashion nr 3/2016 |
Bluzeczka ma z tyłu rozcięcie w łezkę i takie same w nogawkach spodni. To jedyne, czego się obawiałam podczas szycia. Poza tym, autor modelu przewidział aplikacje imitujące płatki kwiatów, ale w związku z tym, że wybrałam materiał we wzorki zrezygnowałam z nich.
Całość szyłam intuicyjnie i nawet brak instrukcji nie był taki straszny. Oczywiście nie wiem, czy jest tak, jak autor miał na myśli, ale jakoś wyszło ;)
Super komplecie. Mała wygląda uroczo :)
OdpowiedzUsuń