3 sierpnia 2020

Jubileusz bloga - czy to już koniec?

Publikuję ten wpis z lekkim poślizgiem, ale nadal trochę nie dowierzam... 15 lipca minęło dokładnie 5 lat od pojawienia się pierwszego posta na blogu. Długo myślałam, jak i czy w ogóle powinnam tę rocznicę uczcić... Na pewno jest to okazja do podsumowania działalności. Tak więc czynię...
Kiedy rozpoczynałam pisanie bloga jakoś to szło, wpis pojawiał się za wpisem. Skromne grono obserwatorów powoli rosło. Starałam się "podrasować" wygląd strony, ułatwić dostęp. Przez chwilę pomyślałam nawet, że może z tego blogowania będzie coś więcej. Uda mi się wybić, zaistnieć 😉

W końcu zaczęłam sobie zdawać sprawę, że z sukcesu nic nie będzie. Statystyk nie oszukam... Zasięgi mam marne, tak samo jak reakcje na nowe posty. Ostatni wpis sprzed dwóch miesięcy ma dziś jedynie 41 odsłon... To najlepiej obrazuje z jaką ochotą czytacie moje wypociny 😜

Najlepiej "klikające się" posty to te z kategorii DIY. Nie ma jednak co liczyć na mój nagły zryw twórczości, którym mogłabym się z Wami podzielić 😁 To raczej ja częściej szukam "jak coś zrobić", niż daję porady innym. 

Mogłabym zrzucić winę na koleje losu, nowe priorytety i inne wymówki. Przyszedł jednak czas na pogodzenie się z prawdą. Influencerki to ze mnie nie będzie 😂 

Myślałam, że po przerwie, którą zrobiłam na pierwsze miesiące z Tymonem, uda się przywrócić do życia tego bloga, ale zamiast zmartwychwstania, mam tylko jakieś ponure zombie... Siadam do komputera i męczę się okrutnie... Mam produkt, zdjęcia, a pomysłu na zabawny, błyskotliwy, przydatny opis brak.

Pewnie powinnam podjąć jakieś radykalne decyzje, ale póki co brak mi odwagi. Czy blogowania nadszedł kres? Czy będę w to jeszcze brnąć? Nie będę wyrokować. 

Nie żegnam się.
Nie jest mi przykro. 
Niczego nie obiecuję, ani sobie, ani Wam.

Jaki obiorę kierunek?  Zobaczymy.
Czasem coś uszyję, ostatnio nawet częściej szydełkuję. 
Będzie mi miło, jeśli zechcecie dalej mnie obserwować na Facebooku i Instagramie. Tam z różną częstotliwością, ale nadal będą pojawiać się zajawki tego, co akurat wyczyniam 😁

Dziękuję wszystkim, którzy byli ze mną przez te 5 lat 💜


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz